
Czym jest ubezpieczenie mieszkania z cesją na bank?
Ubezpieczenie mieszkania lub domu w związku z zaciągnięciem kredytu na ich zakup czy budowę, jest obowiązkowe. Co więcej, chociaż ubezpieczenie opłacać musimy sami, to konieczna jest […]
Sprawdź 4 pułapki kredytu hipotecznego, na jakie możesz się natknąć. Kredyt hipoteczny w banku to pożyteczny produkt bankowy. Dzięki niemu możemy od razu cieszyć się nowym mieszkaniem albo lokalem do swojej firmy. Niemiej jak każde zobowiązanie, trzeba zaciągać go z głową. W Ambulatorium Kredytowym mamy wieloletnie doświadczenie w analizie umów kredytowych. Przedstawimy Ci kilka przykładów mówiących o tym, na czym polegają pułapki kredytu hipotecznego.
Bardzo często wybierając ofertę kredytową, posługujemy się internetowymi porównywarkami albo nawet ulotkami. Informacje w nich zawarte bywają pomocne, by zorientować się w ogólnym zarysie ofert. Niemniej często są już nieaktualne albo niekompletne o dane, które znacząco wpływają na warunki kredytowania. Bank reklamując się, nie może wprost kłamać. Nie o to też go posądzamy, ale może posługiwać się podobnymi chwytami marketingowymi co każda inna firma. Dlatego warto patrzeć na zapewnienia reklam i ofert z przymrużeniem oka oraz dobrać swój kredyt hipoteczny z głową.
Wysokość raty jest bardzo istotnym czynnikiem. Możliwości finansowe każdego z nas są rozmaite. Zaleca się jednak, by pojedyncza rata nie przekraczała jednej trzeciej naszego miesięcznego dochodu. Bywa też tak, że zaproponowane przez bank raty są naprawdę niskie. W czym tkwi haczyk? Banki niekiedy oferują całkiem niezłe warunki kredytowania, jednak wymuszają przy okazji wykupienie innych swoich usług. Na przykład założenie rachunku albo wykupienie ubezpieczenia. To potrafi znacząco zwiększyć koszty kredytowania pomimo nominalnie niskiej raty. Niska rata może też oznaczać spore odsetki. Co miesiąc płacimy mniej, ale całość w sumie może znacznie przekraczać pożyczoną kwotę.
Kredyt hipoteczny bierzemy przeważnie na wiele lat. Spłacamy go wedle ustalonego harmonogramu. To powoduje, że stajemy się klientem banku przez długi czas. Bankowi zależy na tym, gdyż zarabia na odsetkach albo dodatkowych, wspomnianych wcześniej usługach towarzyszących kredytowi. Zbyt wczesna spłata nie zawsze jest w interesie banku, dlatego niekiedy umowy zawierają wzmiankę o sporej prowizji, którą musimy zapłacić za spłatę kredytu przed terminem. Choć wynosi ona niepozorne kilka procent, w stosunku do kwoty kredytu może być nominalnie bardzo wysoka. Wyobraźmy sobie sytuację, w której w trakcie okresu kredytowania postanawiamy jednak zmienić mieszkanie. Chcemy sprzedać je, a za zarobione pieniądze spłacić resztę kredytu i zacząć nowe życie. Jeśli pozwoliliśmy w umowie na istnienie takowej prowizji, jej realna kwota może znacznie zwiększyć koszty przeprowadzenia takiego manewru.
Musimy też zwracać uwagę na to, jak szczegółowa jest umowa. To znaczy, czy wszystkie ustalane z bankiem warunki są tam uwzględnione. A następnie bardzo precyzyjnie nazwane i podane. Treść umowy powinna zawierać informacje o wszystkich kosztach i warunkach udzielania kredytu. Jeśli tak jest, wiemy, na czym stoimy. Niepokoić możemy się, jeśli w umowie widnieją jakieś odwołania do bankowego regulaminu na stronie internetowej. Albo do uchwalanej cyklicznie tabeli stawek. Dane w niej zawarte mogą się zmieniać w sposób, który nie jesteśmy w stanie przewidzieć. I wpłynąć niekorzystnie na warunki kredytowania w czasie kredytowania. Jeśli zwrócisz się do nas o poradę, wskażemy Ci te i inne potencjalne pułapki kredytu hipotecznego.